A oto jeden z wielu ateciaków, którego zrobiłam jakieś 3 tygodnie temu z użyciem zaledwie jednego dziurkacza i kartek :)
sobota, 29 maja 2010
poniedziałek, 24 maja 2010
niedziela, 23 maja 2010
Dzień matki
piątek, 21 maja 2010
WOK :)
Dzisiaj jak zwykle przed szkołą wstałam o 6 rano, wzięłam prysznic, umyłam głowę wysuszyłam, wstawiłam wodę na herbatkę i przygotowałam śniadanko. Ponieważ zawsze wychodzę punktualnie o 7.20, żeby zdążyć na 4, która jedzie 7.28 stwierdziłam, że do owej godziny zostało mi jeszcze 50 minut, a woda na herbatę będzie się lada moment gotować, więc mam jeszcze trochę czasu na naukę. Spojrzałam na plan lekcji i mnie olśniło. Przecież w piątki zawsze na pierwszej lekcji mam WOK (Wiedza o kulturze). To idealna lekcja do zarażenia kogoś scrapbookingiem. Tak więc włączyłam komputer, wydrukowałam 8 zdjęć (niestety zapomniałam ustawić najlepszej jakości drukowania) i usiadłam do biurka starając się nie budzić Dawida, który tak słodko spał :) . Ponieważ po 6 rano niewiele się myśli przyozdobiłam mojego brata, tak trochę, na dziewczynkę:
:)Mój tata ze swoim wakacyjno-morskim piwkiem został przyozdobiony już bardziej ubogo, gdyż czas mnie gonił:
I moje ulubione, choć tu wygląda jakby Dawid miał podbite oczko, to w oryginale i w rzeczywistości to oczka Dawida są całe i zdrowe, no może troszkę już zmęczone. Reniferki, aniołki, serduszko, kwiatki i wielka radość małej dziewczynki z odwiedzin siostry z przyszłym szwagrem :) :
No i tyle udało mi się zrobić w 20 minutek. Następne 30 minut spędziłam na jedzeniu, ubraniu się (bo ile można w ręczniku siedzieć?), wypiciu herbaty, spakowaniu jeszcze paru kartek i odwiecznym problemie: znalezienia kluczy. Na lekcji po przekonaniu pani, że przecież będzie mogła sobie przynajmniej trochę odpocząć, podeszłam do tablicy i od razu nakrzyczałam na klasę, że ma być wreszcie cicho (nie byłabym dobrą nauczycielką). Zaczęłam od wypisywania pojęć na tablicy i się rozkręciłam. Opowiadałam z taką pasją, że nawet nie wiem, czy zostałam oceniona :)
No i tyle udało mi się zrobić w 20 minutek. Następne 30 minut spędziłam na jedzeniu, ubraniu się (bo ile można w ręczniku siedzieć?), wypiciu herbaty, spakowaniu jeszcze paru kartek i odwiecznym problemie: znalezienia kluczy. Na lekcji po przekonaniu pani, że przecież będzie mogła sobie przynajmniej trochę odpocząć, podeszłam do tablicy i od razu nakrzyczałam na klasę, że ma być wreszcie cicho (nie byłabym dobrą nauczycielką). Zaczęłam od wypisywania pojęć na tablicy i się rozkręciłam. Opowiadałam z taką pasją, że nawet nie wiem, czy zostałam oceniona :)
Ale się rozpisałam. Aż już oczka do snu tęskniąc lepią się z nadzieją, że uda mi się nie otworzyć ich do rana :)
No więc dobranoc wszystkim i cieplutko pozdrawiam wszystkich zaglądających :)
niedziela, 16 maja 2010
Kartka imieninowa dla Cioteczki
sobota, 15 maja 2010
Misie
Udało mi się dorwać mamy telefon, więc jakość już mam lepszą. Tutaj już cała seria misiów:
A tu po kolei:
Miś garbusek, którego już znacie :)
Miś z balonikiem
Miś żongler
Śpiący miś
Miś kopiący kamień
Miś z lodem
I z misiów to na razie tyle :)
środa, 12 maja 2010
Misiek garbusek
wtorek, 11 maja 2010
Kartka dla mamy
poniedziałek, 10 maja 2010
Kartka urodzinowa
Na początek o mnie
Mam na imię Aleksandra. Scrapbooking jest moją pasją od dwóch lat. 'Zaprzyjaźniłam' się z nim ponieważ zawsze uwielbiałam robić zdjęcia i ozdabiać je w przeróżne sposoby. Na początku przez płaskie origami, ale szukając nowych sposobów odnalazłam scrapbooking i zainspirowana pracami innych postanowiłam wypróbować. Blog postanowiłam założyć by umożliwić sobie wymianę ATC z innymi. To tyle :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)