wtorek, 10 stycznia 2012

Co mi się w główce zrodziło...

Takie cosik z resztek papierów do pakowania prezentów:




Właśnie napisałam maturę próbną z polskiego. Z utęsknieniem czekam na jutro. Jutro piszę z matmy. Najpierw podstawową, parę godzin czekania i rozszerzoną. Czwartek mnie przeraża. Słowa powiedzieć po angielsku nie umiem, a maturę pisać muszę. A na zakończenie tygodnia rozszerzona z fizyki.
A teraz jakiś obiadek zrobić trzeba i do pracy. Zabiegany tydzień się zapowiada.
Gorące uściski ;*