Przedstawiam misia Zbysia i misie Czesie. Niesforna para wykonana bez maszyny do szycia, gdyż ta się zepsuła. Siedząc w długi weekend na fotelu sięgnęłam po książkę z wykrojami na misie i zaczęłam szyć. Ręczne szycie niestety trwa o wiele dłużej niż szycie maszyną, a że misie strasznie wciągają to nie mogłam się wyspać. Szyłam dzień i noc, oprócz tych widocznych na zdjęciu uszyłam jeszcze 3, które już zostały zaadoptowane. Jeden z wyżej wymienionych został nazwany przez moją siostrę Chińcikiem :)
Zdjęcia z Zbysiem i Czesią:
jaka zakochana parka :D słodkie :)))
OdpowiedzUsuńMisie są rozkoszne :).
OdpowiedzUsuńdziękuję baaaardzo za książkę!
OdpowiedzUsuńkarteczka jest piękna... widzę, że lubujesz się w Misiach :)
a czterolistna koniczyna mam nadzieję przyniesie mi szczęście w nadchodzących życiowych zmianach... :)
WOW!
OdpowiedzUsuńTe misie są przesympatyczne i rewelacyjnie wykonane! Jesteś bardzo zdolna-naprawdę...
Tak sobie szłam od końca.
Widziałam już różne kateczki, ATC, LO... a tu szycie-misiowa parka! Super Kochana !
Chylę czoła!