Miałam dodać wczoraj, ale oczywiście internet się sprzeciwiał :)
Otrzymałam wczoraj paczuszkę. Wysłała mi ją organizatorka wymiany, czyli Ania (Gwiazdka). Taki zaszczyt mnie kopnął :D
A oto co było w paczuszce:
A tu książka, którą czytam w każdej wolnej chwili, choć jest ich niewiele :)
Tu haftowana zakładka, która od wczoraj jest moją najlepszą przyjaciółką:
W końcu jak przeczytam książkę to ją odłożę na półkę, czekolady już nie mam, cappuccino też wypite, karteczka póki co zostanie w książce, żeby się nie zgubiła, a zakładka będzie mi towarzyszyła przy każdej następnej książce :) Już nawet mój mężczyzna przegrał ze mną walkę o nią, gdyż i jemu się strasznie spodobała, ale czego on nie zrobi dla mnie... Nawet jest w stanie oddać mi moją nową zakładkę, szkoda tylko, że nie za darmo xD
Tu haftowana zakładka, która od wczoraj jest moją najlepszą przyjaciółką:
W końcu jak przeczytam książkę to ją odłożę na półkę, czekolady już nie mam, cappuccino też wypite, karteczka póki co zostanie w książce, żeby się nie zgubiła, a zakładka będzie mi towarzyszyła przy każdej następnej książce :) Już nawet mój mężczyzna przegrał ze mną walkę o nią, gdyż i jemu się strasznie spodobała, ale czego on nie zrobi dla mnie... Nawet jest w stanie oddać mi moją nową zakładkę, szkoda tylko, że nie za darmo xD
Tu czekoladka, przepyszna czekoladka:
Tu cappuccino, którym przekupiłam owego mężczyznę, aby oddał zakładkę ;D
I właśnie takie cudowności dostałam wczoraj wraz z przyjazdem listonosza :)
Tu cappuccino, którym przekupiłam owego mężczyznę, aby oddał zakładkę ;D
I właśnie takie cudowności dostałam wczoraj wraz z przyjazdem listonosza :)
Przed chwileczką dowiedziałam się, że Zainspirowana otrzymała już paczkę ode mnie. Bardzo się cieszę, że prezenciki się podobają. A misiowe kartki są bardzo proste, oczywiście, że się podzielę przepisem, ale może przy następnej notce :) Jak wczoraj otworzyłam otrzymaną paczkę, to z przerażeniem stwierdziłam, że zapomniałam dorzucić, czegoś do popicia lektury. Ale jednak się spodobało to co tam było. Muszę teraz częściej się zapisywać na wymianki, bo to bardzo miłe uczucie.
dopiero jak napisałaś, że nie było słodkości to się zorientowałam :)
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się - nie cierpię czegoś, co udaje kawę ;)
kawa ma być duża, mocna, z mlekiem i cukrem w litrowym kubku! takich w saszetkach nie sprzedają :)
cieszę się, że obie mamy za sobą pierwszą wymiankę!
pozdrawiam! i czekam na przepis na misie :)
Dziękuję za udział w Candy :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty!
OdpowiedzUsuńWymianka zatem bardzo owocna-super!